Spis opowiadań One Direction

sobota, 22 sierpnia 2015

3.

Mogłam tylko marzyć o pięknej pogodzie. Od rana lało jak z cebra. Na ulicach nie było nikogo oprócz zauroczonych nadchodzącym koncertem Directionerek. Niektóre mające plakaty własnej roboty zadbały, żeby deszcz ich nie uszkodził a same mega przemoczone chodziły dookoła areny, czekając aż w końcu wejdą i zajmą miejsca. Ja i Sara po prostu podeszłyśmy do ochrony i nas wpuścili. Byłyśmy zaskoczone wielkością sceny na której mieli występować. Ale w końcu to One Direction. Świat im mało.

-Idę się rozejrzeć

-Miałyśmy iść chyba za kulisy

-Wyluzuj Rose, jesteśmy godzinę przed czasem

-Rób co chcesz

-Siadaj i poczekaj

Nie miałam innego wyjścia. Po prostu usiadłam na pierwszym lepszym miejscu i rozglądałam się dookoła. Do środka weszło jeszcze kilka innych dziewczyn. Stanęły na samej górze i robiły zdjęcia. Od strony sceny wyszedł facet w podeszłym wieku. Był niewysoki, miał długie faliste ciemne włosy, zarośnięte brwi, do tego wąsy i brodę . Wyglądał na ochroniarza. Podszedł do grupki dziewczyn i pokazał im odpowiednie miejsca. Potem wypytywał o 1D. Głównie za co ich lubią, najdziwniejsze, że powiedział, że praca z nimi to przekleństwo, mają słabą muzykę, nie potrafią śpiewać i tańczyć . Inną dziewczynę spytał o jej ulubieńca. Słysząc odpowiedź "Niall" skomentował "oo tak on jest absolutnie seksowny, mega ciacho". Następnie pokazał jej miejsce i usiadł obok mnie.

-Za co lubisz One Direction?
-Sama nie wiem. Są dla mnie nadzieją na lepsze jutro. Są idealni
-Idealni? Raczej słabi

Miałam zamiar mu przywalić. Serio nie wiem jak się powstrzymałam.

-Ok? Pan z nimi pracuje tak?
-Niestety stało się
-Mhm a którego z nich pan lubi? Tak po prostu prosto z mostu
-Emm Darrena-spojrzałam na niego jak na wariata. Ten wstał i krzyknął na cały głos- Widziałem ich koncert. Masakra. Za co lubicie ten gówniany zespół? Mam tego dość, rzucam tą robotę. Wracam do Glasgow!
-Przepraszam muszę iść
-Nie zostaniesz na koncercie?
-Zostanę ale z dala od pana -wstałam i odeszłam a on wrócił za kulisy.-Widziałaś to?-zwróciłam się do Sary
-Wow? Co za tupet. 1D słabi a wypchaj się pan!!-krzyknęła
-Chodź za kulisy

-To ten gościu, niech ja cię dorwę!
-Hej wam haha - przywitał Liam
-Z czego się śmiejesz? Pracujesz z jakimś jaskiniowcem
-Tak, Niallowi kompletnie odbiło haha -skomentował Harry robiąc ochroniarzowi zdjęcie-czuję się nieswojo
-A ja się ciebie boję - rzucił Li
-I słusznie, wiesz co on o was mówił?-spytałam pokazując facetowi język na co on wysłał mi buziaka
-Niall, przywitaj się co?-zaproponował, a znienawidzony wówczas ochroniarz ruszył w naszą stronę.
-No dalej chodź tu, nos ci złamię -zagroziła Sara
-Nie wyobrażam sobie Niallera bez nosa haha -zaśmiał się Zayn
-O co wam chodzi z tym Niallem? Tak w ogóle gdzie on jest?
-Stoję przed wami
-Weź się przymknij, nie obrażaj go
-Udowodnić? Ok
Spojrzałam na Sarę, ona na mnie a potem obie na ochroniarza. Jednym pociągnięciem zdjął perukę i sztuczny zarost.
- Niall??-pisnęłyśmy razem z Sarą
-No brawo
-Po jaką cholerę się tak przebierać -rzuciła Sara z oburzeniem, a ja wybuchnęłam nieopanowanym śmiechem, na co reszta zareagowała podobnie.
Na koncercie chłopcy przyznali się do żartu i zaprosili na scenę fanki, które się nabrały. Na koniec zaprosili także mnie i Sarę aby z nami zaśpiewać Worth it. My idealnie przygotowane, taniec, śpiew na dwie tonacje, a oni.. no cóż. Niallowi do szczęścia potrzebna była miotła, Liam zdawał się nie słuchać podczas solo mojego i Sary, oblewał wszystko wodą i chodził w kółko po scenie. Harry najwyraźniej wypił za dużo RedBull'a. Ciągle biegał, skakał, kręcił się aż w końcu zaliczył glebę. A potem usiadł na środku sceny zzieleniały. Wykonanie naszego utworu z pewnością nie było nudne.


Spieprzyłam? 
Jeśli chcecie być informowani zaobserwujcie mój IG: @f_lowerx oraz zostawcie komentarz "Info Worth It" pod dowolnym zdjęciem. Followback-100%
Powiadomię każdego poprzez DM :)
Jeśli nie macie IG powiadomienie wyślę na wasz e-mail. Proszę o pozostawienie go w komentarzu~Rose

sobota, 15 sierpnia 2015

2.

Just give me the reason to tell you the truth
Just make one smile on my face
Try be the other one
Then you talk to me

Just be the boy from my biggest dream
Just make me happy when I want to be
Try to change my life
And always be with me


-Em ty to sama napisałaś?-spytałam ją z niedowierzaniem.
-No tak, wiem do kitu
-To jest świetne. Dodaj melodię i nagraj
-Co ty, ja nie będę śpiewać
-A ten tekst?  klik
-Stary, chyba najlepszy. Chciałam nagrać, ale nie sama. Hej a ty śpiewasz?
-Ja??
-Tak, nie kłam masz profil na YouTube, RosePalvinHey to ty
-No tak, trochę śpiewam, ale nie publicznie
-A więc to zmienisz.


Dwie młode dziewczyny i jeden najnowszy hit. Rose Palvin i Sara Peazer, przyjaciółki z przypadku połączyły swoje siły w duecie. Utwór Worth It zajął I miejsce w 12 krajach i nadal szczytuje w pozostałych. Krążą plotki o rywalizacji z One Direction o I miejsce na świecie. Dziewczyny, jak nazwiecie swój "band"?








-Co? Jaka rywalizacja?
-Idioci, ja uwielbiam One Direction, po co miałabym rywalizować
-Czekaj... Rose do ciebie to dotarło?
-Co?
-12 krajów, a opublikowałyśmy to dwie godziny temu
-To przerażające...


@onedirection: Gratulacje dziewczyny, świetny początek! Czekamy na kolejny hit. Nie wierzcie plotkom, my czujemy że takie nie jesteście. Powodzenia
1D x

@rosepalvin: Dzięki, to miłe =)

@sarapeazer: O mój Boże!!

@onedirection: Directionerki?

@sarapeazer: Rose was uwielbia, ja też. A można wiedzieć który z was pisze?

@onedirection: słodka tajemnica =)

@rosepalvin: No śmiało ^^

@onedirection: Widzimy się jutro za kulisami. Poinformujemy ochronę że mają was wypuścić. Wtedy pogadamy =)



Ten rozdział jest do kitu ja to wiem ~Rose

niedziela, 2 sierpnia 2015

1.

Po wylądowaniu na londyńskim lotnisku pożegnałyśmy się i wsiadłyśmy do osobnych taksówek. Podczas roku szkolnego ostatniej klasy liceum kupiłam mały dom w centrum stolicy. Ciągle myślałam aby jak najszybciej się tam znaleźć i zacząć nowe życie, poznać brytyjską kulturę, zwyczaje i sposób życia ludzi. Duże znaczenie miała dla mnie także możliwość spotkania któregoś z moich idoli, a przede wszystkim Nialla Horana. Nie wiedziałam co mnie do niego tak przyciągało, ale lubiłam go, jego charakter, sposób bycia i traktowania fanek. Zawsze płakałam oglądając zdjęcia z innymi fankami, bolało mnie, że mogę nigdy go nie zobaczyć, nawet z daleka. 

Pierwszy dzień a ja straciłam głowę. Poniósł mnie szał atrakcji i zabytków, które od dawna znajdowały się na mojej liście zwiedzania. Wyszłam ok. 8 rano ubrana w to i ruszyłam w stronę centrum. Po kilku godzinach walczyłam z własnym zmęczeniem, ale koniecznie chciałam iść jeszcze do Nando's. Do domu wróciłam późnym wieczorem. Przy wejściu zastałam Sarę.

-Rose, hej

-Cześć, przepraszam na mieście byłam. Wszystko gra?

-Nie zupełnie. Mogę wejść? -spytała pocierając dłonią o dłoń. Otworzyłam dom i wpuściłam ją do środka. 

-Nie żebym była chciwa czy coś, ale zrobiłabyś czekoladę? Zimno mi jak cholera

-Weź to. Ja pójdę po czekoladę-podałam jej swoją bluzę i poszłam do kuchni, a ona ruszyła za mną.

-Uratujesz mi tyłek?-zaczęła

-A co się stało?

-Pech. Tak jak wtedy gdy odwołali twój samolot. Ale u mnie gorzej. Wyobraź sobie, że przed wyjazdem znalazłam super dom i obiecałam właścicielowi, że zapłacę, gdy będę w Londynie. Zgodził się. Dojechałam na miejsce, a on mówi że ta menda miała lepszą ofertę i zapłaciła z góry a ja zostałam bez dachu nad głową

-Idź się rozpakuj a nie użalaj nad sobą. Przynajmniej nie będę mieszkać sama. Zanudziłabym się

-Kocham cię ! 

-Miło słyszeć-Posłałam jej przyjazny uśmiech podając kubek z czekoladą. Noc spędziłyśmy rozmawiając o babskich sprawach z toną chipsów i nieipisanym śmiechem. Czułam, że wreszcie znalazłam siostrę. Nie przyjaciółkę. Siostrę.


Do kitu? Tak :D ~Rose